poniedziałek, 12 listopada 2012

Rozdział I

Wojtassss

     -Boże, jak ja nie cierpię Wojtka!- Powiedziałam sama do siebie. Tak po prostu.  W sumie to nie da się go nie lubić :)..... Czemu ja go nie lubię? A no tak, bo dzięki niemu mam same kłopoty =]. On mnie wkurza na maxa! On zachowuje się jak dziecko! Ba, jak przedszkolak! No, na przykład  dzisiaj: Jak zawsze na stołówce mamy włączone radio. Się tak trafiło, że leciałą ulubiona piosenka Wojtka. Gangane Style. O tak.... A nasz kochany wariat wlazł na stolik i zaczął tańczyć! Tak, on tańczył! Mieliśmy ubaw po pachy. Dosłownie. Oczywiście dywanik u dyra był nie ominięty. Ale i ja, Patka, Aśka, Oskar, Szymon i Adaśko dostaliśmy nagane bo klaskaliśmy i krzyczeliśmy "Dawaj Wojtek!" i gwizdaliśmy ;)  Z nim to normalnie nie da się nudzić!  Ale to nie koniec, bo on  przywiązał 20 złoty na sznurek. Ha, ha akurat babka od polskiego skończyła lekcje i ona zauważyła pieniądze. Ona chciałą je podnieść a on pociągnął. I tak do męskiej toalety. My się schowaliśmy a pani Olechowskaiew posilizgneła się na plamie po wodzie. Ona potem oskarżał sprzątaczkę, że ją zwolnią bo źle wyciera kafelki. Nic a nic nie podejrzewała, że to my ;}. To był zajefajny dzień! :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz